niedziela, 4 maja 2014

"God never blinks"

Witajcie Kochani!
Jak trzymacie się po majówce? Mam nadzieję, że naładowaliście swoje akumulatory, a w szczególności tegoroczni maturzyści, którzy już jutro zaczynają pisać egzamin dojrzałości :) Trzymam za Was kciuki!

Czy Wam też się zdarza, że ktoś zupełnie przypadkowo robi coś co pasuje do sytuacji, o której nie ma zielonego pojęcia? Uwielbiam takie momenty, bo zawsze powodują, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech.
Dzisiaj po części chciałabym Wam napisać właśnie o takiej sytuacji, która miała miejsce jakiś czas temu na całkiem sporym spotkaniu rodzinnym.
Kiedy moja Ciocia zbliżała się do mnie z prezentem w ręku spodziewałam się kolejnego opakowania czekoladek i kartki z życzeniami, a tu ogromna niespodzianka, za którą będę jej wdzięczna do końca życia.
Po odpakowaniu prezentu przed oczami miałam książkę pt. "Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu". Miało to miejsce kilkanaście dni po "premierze" mojego bloga co dodatkowo zwiększyło moją radość. Dziś wiem, że ta książka to moja Mała Biblia i uważam, że każdy powinien ją przeczytać.


Książka ta została napisana przez Reginę Brett, kobietę z ogromnym bagażem doświadczeń, dzięki którym właśnie dziś możemy czytać jej autorskie dzieło. Książka niesamowicie podnosi na duchu, czasem bawi, zadziwia i zachęca do refleksji. Często kiedy coś mnie gryzie szukam tematu lekcji, który akurat pasuje do mojej sytuacji, czytam, jeszcze raz nad wszystkim myślę i czasem dochodzę do bardzo ważnych dla mnie wniosków. Uwielbiam, kiedy książka zostawia po sobie jakiś ślad na człowieku, a nie gdy po przeczytaniu zostaje zapomniana i odłożona w kąt. To jest cała magia tej powieści, która sprawiła, że tak bardzo się w niej zakochałam. 
"Regina Brett podarowała nam pięknie opracowaną mapę życia" (Jeffrey Zaslow) Tak jest. Książka właśnie trzymana przeze mnie w ręce jest mapą, która mówi jak iść, co wybierać i jak żyć. 


Pozwoliłam sobie również na spisanie moich ulubionych tematów lekcji zawartych w tej książce, może po ich przeczytaniu sami zapragniecie spędzić wieczór z kubkiem herbaty i dziełem Reginy. 

Nie traktuj siebie tak poważnie. Nikt poza Tobą tego nie robi.

Pogódź się z przeszłością, by nie psuła Ci teraźniejszości.

Nie porównuj swojego życia z życiem innych. Nie masz pojęcia co przyniósł im los.

Życie jest za krótkie, żeby się nad sobą użalać. Zajmij się życiem albo zajmij się umieraniem.

Nikt prócz Ciebie nie odpowiada za Twoje szczęście, Jesteś menedżerem własnej radości.

Zawsze wybieraj życie

To nie Twoja sprawa, co myślą o Tobie inni.

Gdy zachorujesz, nie zaopiekuję się Tobą Twoja praca, tylko Twoi przyjaciele. Dbaj o nich.

Nie bądź wolnym słuchaczem życia. Uczestnicz w nim aktywnie i wykorzystuj w pełni każdy moment.

Pozbądź się wszystkiego, co nie jest pożyteczne, piękne lub radosne.

Życie nie jest przewiązane kokardą, ale i tak jest wspaniałym prezentem.


Aktualnie poluję na drugą książkę Reginy pt. "Jesteś cudem." Niesamowicie mnie intryguje!

Mam nadzieję, że chociaż w jakimś stopniu Was zachęciłam do przeczytania tego zbioru wspaniałych felietonów. Uwierzcie mi na słowo, że na pewno nie będziecie żałować poświęconego na to czasu!

A czy Wy macie jakąś swoją małą Biblię? 
Polecacie jakieś książki, które potrafią podbudować na duchu?
Trzymajcie się cieplutko!